Zapraszam na kolejny wywiad z pracownikami AGH na temat nauczania i uczenia się online. Tym razem nieco zmienię optykę. Zamiast pytać o kursy dla studentów, zapytam o doświadczenia z bycia uczestnikiem kursu online, a dokładnie bycia uczestnikiem kursu typu MOOC.
Czy MOOC’i mogą być interesujące dla wykładowców akademickich? O swoich spostrzeżeniach opowiedzą nam Panie Barbara Dulba i Barbara Różańska, prowadzące lektoraty w Studium Języków Obcych AGH.
Kursy typu MOOC pojawiły się w sieci kilka lat temu i szybko zdobyły serca żądnych wiedzy internautów. Korzystają z nich ludzie z różnych zakątków świata, różnych kultur, branż i grup wiekowych. Co ich przyciąga? Najczęściej świetnej jakości materiały, bezpłatny dostęp, ciekawa forma i możliwość uczenia się na najlepszych uczelniach świata.
Panie Barbara Dulba i Barbara Różańska wzięły udział w kursie typu MOOC na platformie canvas.net. Kurs nosił tytuł “Task-based language teaching with digital tools” i dotyczył wykorzystania narzędzi on-line w pracy ze studentami.
Zapraszam na wywiad, w którym opowiedzą jak taki kurs wygląda, czego się po nim spodziewać i co jest w nim najcenniejsze.
Szanowne Panie, co się Paniom najbardziej podobało w kursie?
P. Barbara Dulba: Dla mnie najlepsze było to, że uczyłyśmy się w miedzynarodowej grupie. Niezwykle budujące i motywujące były pozytywne informacje zwrotne do wykonanych zadań, przesyłane przez osoby z całego świata. Coś takiego pozwala zatrzeć nasze polskie myślenie o tym, że jesteśmy gorsi, że jesteśmy ciągle z tyłu i próbujemy dogonić pędzący świat.
W jednym z zadań uczestnicy mieli za zadanie wybrać spośród kilkudziesięciu prac dwie, które najbardziej im się podobały i okazało się, że spośród wielu opublikowanych materiałów, bardzo często wybierane były nasze zadania, a jedna osoba wręcz wybrała nas obie. Było to niezwykle miłe i pozwalało poczuć, że jesteśmy dobre w tym, co robimy.
P. Barbara Różańska: Zgadzam sie, uważam, że dla nauczyciela najcenniejsza jest opinia drugiego nauczyciela. A tak na codzień bardzo rzadko mamy okazje przyjrzeć się warsztatowi naszych kolegów i koleżanek.
Ja się osobiście bardzo nastawiłam na to, aby uczyć się od innych uczestników. Materiały kursu były ważne, ale niezmiernie interesowały mnie opinie i doświadczenia innych osób korzystających z metody TBL i z narzędzi on-line. Dla mnie bardzo cenne było więc forum.
Podobał mi się też przejrzysty syllabus na początku kursu i fakt, że kurs trwał 6 tygodni. Nasz kurs szczęśliwie zahaczył o wakacje i skończył się tuż przed końcem września. W trakcie roku akademickiego byłoby mi znacznie ciężej dopasować aktywności na kursie z pracą zawodową.
P. Barbara Dulba: W syllabusie była jeszcze jedna interesująca rzecz, bardzo łatwo było zauważyć stopniowo rosnące wymagania. Natomiast w samym kursie co jakiś czas pojawiały się ankiety, w których dopytywano się jak oceniamy swoje możliwości i czy nadal widzimy szansę na ukończenie kursu. Muszę przyznać, że coś takiego “wchodzi na ambicje” :).
P. Barbara Różańska: Podobało mi się też to, że każdy tydzień to był dokładnie jeden moduł.
P. Barbara Dulba: Bardzo dobrym pomysłem było też udostępnianie materiałów stopniowo i możliwość samodzielnego ustawienia preferowanych powiadomień z forum. I co chyba najważniejsze, to był bardzo konkretny kurs, w każdym module był materiał merytoryczny, ale główną część zawsze stanowiły zadania praktyczne.
P. Barbara Różańska: Mnie się spodobało też automatyczne “odhaczanie” już wykonanych zadań. Jak przesłało się zadanie to ono zaznaczało się jako wykonane. Proste rozwiązanie, a bardzo ułatwia pracę, bo czasem w natłoku obowiązków, możemy pogubić się w tym, co już zrobilismy, a co wciąż zrobić powinniśmy.
A co Panie sądzą o MOOCach w prównaniu do innych rodzajów kursów on-line?
P. Barbara Dulba: Dość często biorę udział w webinarach. Największa różnica dla mnie polega na tym, że webinar jest krótki i nie daje dużo czasu na interakcję z prowadzącym i innymi uczestnikami, a kurs typu MOOC jest większym wyzwaniem i ma się poczucie, że faktycznie się czegoś dokonało. 6 tygodni pełnych zadań i różnych aktywności on-line to naprawdę spory wysiłek.
Czy kurs był wart tego wysiłku?
P. Barbara Dulba: Zdecydowanie, wogóle wydaje mi się, że raz na jakiś czas warto stanąć po drugiej stronie jako uczestnik, a nie prowadzący.
A czy taki kurs jest trudny?
P. Barbara Dulba: W naszym kursie od razu było powiedziane, że zdania będa coraz trudniejsze. Natomiast mnie zaczął ten kurs po prostu wciągać, z każdym tygodniem ciężej było się wycofać. Z jednej strony dlatego, ze wykonało się już sporo pracy i żal było ją stracić, z drugiej strony dlatego, że chciało się osiągnąć kolejny stopień.
P. Barbara Różańska: Dla mnie najtrudniejsze było ostatnie zadanie, w którym przygotowywaliśmy syllabus. I o ile we wszystkich poprzednich mogliśmy zobaczyć, jak inni do nich podeszli, tak tu wyjątkowo prace innych osób można było zobaczyć dopiero po opublikowaniu swojej. Przyznam, że było to dość stresujące, ale tak patrząc z perspektywy jest to bardzo ciekawy pomysł na zadanie.
Ważne jest również, że kurs który realizowałyśmy byłby bardzo trudny dla osób, które nie nauczają jezyka na codzień. Bardzo wyraźnie było widać, że jest to kurs dla praktyków; wykonując zadania w dużej mierze czerpałyśmy z doświadczenia i z zadań, które realizujemy ze studentami.
P. Barbara Dulba: Trzeba przyznać, że sporo osób odpadło w trakcie. Taki kurs jest dość wymagajacy, trzeba być aktywnym cały czas. Na początku motywacja jest ogromna, ale w kolejnych tygodniach znaczenie zyskuje nasza determinacja i samodyscyplina.
To co motywuje do pracy?
P. Barbara Dulba: Mnie najbardziej motywowały pozytywne komentarze od innych uczestników i prowadzącego.
P. Barbara Różańska: A do tego na koniec kursu przewidziany był certyfikat, który pełnił rolę “marchewki”. Dla mnie ważna była też jeszcze świadomość, że zrobiłam coś dla siebie.
P. Barbara Dulba: W dodatku nie tylko dla siebie, u mnie to się szybko przełożyło na pracę ze studentami.
A co po tym kursie chcą Panie dodać do swoich zajęć?
P. Barbara Dulba: Parę rzeczy już zmieniłam, nie są to jakieś drastyczne rewolucje, ale na pewno moje zajęcia są bardziej urozmaicone.
P. Barbara Różańska: Ja zaczęłam od dołączenia do kursu krzyżówek. Studenci bardzo je lubią, a na kursie poznałam narzędzie dzięki, któremu mogę je łatwo tworzyć. Studenci mogą też tworzyć krzyżówki dla siebie nawzajem. Pracuję też nad tym, aby wdrożyć więcej elementów metodyki TBL i więcej narzedzi do pracy on-line.
Natomiast moim zdaniem nie chodzi o to, żeby od razu wdrożyć wszystkie te narzedzia, ale żeby wiedzieć jakie ma się możliwości i wykorzystać tę wiedzę gdy nadarzy sie okazja.
P. Barbara Dulba: Dla nas to co jest atrakcyjne w e-learningu to to, że możemy mieć taki elastyczny elektroniczny podręcznik, który łatwo można modyfikować. Tradycyjny podręcznik zawsze zawiera lepsze i gorsze ćwiczenia, a mając kurs online możemy sobie ćwiczenia udoskonalać, dopracowywać i w prosty spoób dostosowywać do różnych grup.
Czy MOOCi to kursy, które moga być interesujące dla nauczycieli akademickich?
P. Barbara Dulba: Zdecydowanie, ich największą zaletą, poza wysoką jakością materiałów i zadań, jest dostępność czasowa. Przy naszym systemie pracy, często cieżko jest gdzieś chodzić na kurs i fizycznie uczestniczyć w zajęciach. A taki kurs można zrobić w dowolnym momencie, wieczorem, rano albo w weekend.
Poza tym warto zrobić taki kurs, żeby zachęcić do takiej formy edukacji również studentów. Skoro ja dałam radę, to im się też uda, a ich uznawalność jest coraz większa.
Uważam też, że jako dydaktyk muszę być na bieżąco z różnymi edukacyjnymi nowinkami.
A jakieś rady, dla osób, które chciałyby wziąć udział w takim kursie?
P. Barbara Dulba: Nie warto zaczynać na “hurra”! Trzeba racjonalnie przeanalizować, czy dany kurs naprawdę jest dla nas i czy damy radę.
Warto też sprawdzić koszty kursu. Większość MOOCów to kursy bezpłatne, ale trzeba być ostrożnym, bo mnie się zdarzyło, że niezwykle ciekawy kurs był bezpłatny, ale okazało się, ze trzeba było dokupić książkę za około 100$.
Bardzo Paniom dziękuje za spotkanie i opowiedzenie o swoich doświadczeniach!
Jeśli chcesz wziąć udział w kursie typu MOOC, zajrzyj na:
https://www.coursera.org/ (bezpłatne)
https://www.edx.org/ (bezpłatne)
https://www.canvas.net/ (część kursów jest płatna)
Barbara Dulba – absolwentka filologii angielskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego, z doświadczeniem w tłumaczeniu tekstów naukowych oraz nauczaniu na wszystkich szczeblach edukacji. Od ponad sześciu lat lektorka języka angielskiego na UJ i AGH, również współ-autorka materiałów na kursy specjalistyczne, których prowadzenie usprawnia korzystając z różnorodnego oprogramowania.
Barbara Różańska – absolwentka filologii angielskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego; absolwentka Uniwersytetu Warszawskiego (studia podyplomowe ‘Nauczanie języka angielskiego osób z dysfunkcją wzroku’; autorka kursu specjalistycznego dla studentów Inżynierii Materiałowej i Metalurgii – prowadzi zajęcia z języka angielskiego w ramach lektoratów oferowanych przez SJO w AGH.